Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Mini SAL Belle & Boo - haft (1)

Pierwsza część zmagań z SAL-em Belle & Boo zakończona sukcesem. Swój obrazek zaczęłam haftować na tkaninie Murano Lugana 32 ct kolor 770. Testowanie materiału było czystą przyjemnością. Jest dobrze tkany i igła wchodzi w niego jak w masło. Kolor z kolei sprawia, że wzór nabiera wypukłości i szczególnie białe nici prezentują się ładnie. O ile samo krzyżykowanie nie sprawiało trudności, o tyle konturowanie było wyzwaniem. Chaga postawiła nam wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o obramowanie postaci.  Same w sobie nie są duże, dlatego wymagały ogromnej precyzji. Niesforność pojedyńczej nitki, która wykańczała szczególnie twarze i dłonie, dawała się we znaki. Nie obyło się bez poprawek, kiedy to pół milimetra decydowało o tym, czy efekt zadowoli. W schemacie który dostałam zastosowałam kilka zmian. Przede wszystkim przez haftowanie 1/4 i 3/4 krzyżyków starałam się, by kolorowa nitka nie wychodziła za kontury i momentami wypełniała puste pola. Nadałam też trochę ko

Obrus z makowskim haftem

Są pewne hafty, które przeleżą swoje na dnie szuflady zanim ujrzą dzienne światło. Historia tego zaczęła się w czasie, kiedy urządzaliśmy swoje nowe własne gniazdko, tuż przed przyjściem na świat naszej wyczekanej Ani Helenki. Zawsze marzył mi się okrągły stół. Wiele małżeńskich negocjacji nie odwiodło mnie od decyzji, że taki stół musi być i kropka. W innych mogłam odpuścić i iść na kompromis - tu nie było pola do ustąpienia. Naszukaliśmy się co prawda odpowiedniego mebla, ale udało się. Stół króluje w salonie. Do stołu zamarzył mi się obrus, który zostanie w naszym mieszkaniu, chociaż jeden wyhaftowany własnoręcznie. Jak to z rzeczami dla siebie bywa - najdłużej się je robi. Na obrusie miał znaleźć się haft makowski - motyw z Makowa Podhalańskiego. Tradycyjnie wykonywany był na białym lnianym płótnie białą nicią z elementami dziurkowania (jak w hafcie angielskim) i oczywiście ze zdobieniami roślinnymi. Elegancki i ponadczasowy. Biel została u mnie zastąpiona ecru.

Wielkanocne kartki - checked!

Żeby tradycji stało się zadość przed świętami plan wygląda następująco:  stworzyć kartki,  wypisać kartki,  zaadresować kartki,  wysłać kartki.  Dziś ostatni etap miał swój finał i wielkanocne życzenia powędrowały w świat. Mam nadzieję, że niektórzy przymkną oko na dziwnie naklejony znaczek, ale to zadanie wykonywał mój mały nieoceniony pomocnik. A teraz trochę statystyki.  Na te święta powstały 42 kartki, 2 z nich powędrowały za granicę. Korzystałam z napisów Heartwork i Digi stempli od Wikuchy. Prezentują się następująco:     Jedna na bogato:   Przy takiej ilości i dość ograniczonych czasowo wieczorach nie są super wymyślne. W prostocie jednak siła i mam nadzieję, że adresatom przypadną do gustu. O każdym z nich ciepło myślałam, więc to jest największa wartość dodana do pracy przy kartkach. A że ręka odpada od ręcznego pisania to znak nowych czasów, gdzie palce raczej dostosowują s

Metryczka do wymianek

Zbierałam się do wymiankowego posta i wreszcie jest.   1. Nick/imię Zafolkowana / Agnieszka 2. Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz? Bardzo lubię niespodzianki, więc przygarniam każdy drobiazg. Podziwiam frywolitki i hafty płaskie, rzeczy robione na szydełku (bo w sferze moich marzeń jest nauka tej techniki), ale jestem zdania, że każde rękodzieło jest godne zauważenia. 3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach? W czym jesteś najlepsza? Najczęściej haftuję - hafem płaskim i krzyżykowym. Robię również scrapkowe kartki. Najważniejsza jest inspiracja, podpatrzenie kogoś przy pracy, bo to otwiera umysł na nowe pomysły. Lubię wyzwania, coś, czego mogę spróbować po raz pierwszy i zobaczyć efekt, który albo zaskoczy, albo uzmysłowi, że lepiej dać sobie spokój. Zatem eksperymentuję w technikach. 4. Trzy ulubione kolory  Życie bez kolorów byłoby nudne, ciężko wyróżnić te najpiękniejsze. Ale moja klasyka to: czerń, czerwień i biel - t