Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Bombki na ludowo

Tym razem krótko. Bombki przygotowane.  Oczywiście nie zdążę ich powiesić na choinkę, bo poszły ze świątecznymi pozdrowieniami w dobre ręce.   Ta już prezentowała się cudnie na rodzinnych warsztatach i kiermaszu świątecznym   (fot. WOAK w Białymstoku)

Kartki świąteczne

Jak co roku w czasie, gdy powinien prószyć śnieg, a mróz szczypać policzki, zasiadam wieczorami i kleję.  Powstają świąteczne kartki.  Sezon kartkowy trwa z reguły cały grudzień. Mój Luby ma już serdecznie dosyć bałaganu ze ścinek na stole, czemu czasem daje wyraz głośnym sapnięciem. Za punkt honoru stawiam sobie zadanie, by przesłać życzenia całej rodzince i znajomym, a co roku grono się powiększa. Jestem zdania, że serdeczne słowa napisane osobiście mają większą moc niż gotowe, pod którymi tylko wpisze się swoje imię. Powoli klejenie kartek dobiega końca (bo co rusz ktoś ode mnie je podbiera i dorabiam nowe) - czas posłać życzenia w świat. Zacznę oczywiście od najbardziej tematycznych, bo z ludowym motywem. Udało mi się znaleźć folkowo-scrapkowe karteczki w internetowym sklepie Decorer .  I z nich powstały takie z łowicką wycinanką w tle. Znalazłam między papierami wycinankę robioną hen, hen dawno w przeszłości i wykorzystałam ją w nowej wersji:

Folk on the street. Budki i karmiki w wersji folk.

Może od początku... Już kolejny rok z rzędu moi kreatywni znajomi kontynuują akcję "Folk on the street" w Białymstoku. Chodzi z grubsza o to, żeby w miejskiej przestrzeni przemycać ludowe elementy. Jestem dwiema rękami i nogami za, bo po pierwsze: miasto pięknieje, po drugie: miasto się edukuje, po trzecie: miasto się utożsamia. W ramach akcji powstały do tej pory fantastyczne projekty. Najbardziej znany wszem i wobec jest mural "Dziewczynka z konewką". Trochę inny zamiar i tytuł przyświecał idei, bo źródłem była baśń "Wielkoludy" opracowana przez Wojciecha Załęskiego w książce "Hecz precz stała się rzecz. Wydobyte z kufra pamięci". * (fot. WOAK w Białymstoku) Autorką projektu jest Natalia Rak. Wzorowała się na stroju podlaskim. Mural zdobi ścianę budynku przy Alei Piłsudskiego. Pierwotnie miał powstać inny projekt, ale może i dobrze się stało, że urodziła się taka dziewczynka. Przy okazji ocalało też drzewo, które tu idealnie si

Broszki w błękicie

Serwuję kolejną porcję broszek.  Przyznam, że wciągnęły mnie niesamowicie. Przede wszystkim dlatego, że efekty pracy widać dosyć szybko. A to dla niecierpliwych duży plus.  Wyzwaniem w tak małych haftach jest szukanie motywów, które można zamknąć w 2,5 cm.  Zastanawiałam się, jakie mogą być niebieskie kwiaty i do głowy wpadły mi chabry i niezapominajki. Pomniejszyłam je do właściwych rozmiarów i są: Niezapominajki poszły w prezencie dla teściowej, bo to ona podsunęła pomysł kolorystyczny. Niebieski pasował jej do wizytowej sukienki, a małe kwiaty spodobały jej się najbardziej. Eksperymentem był też motyw dzwoneczków. I trójca w komplecie: Kolejna porcja niedługo.