Pierwsza część zmagań z SAL-em Belle & Boo zakończona sukcesem. Swój obrazek zaczęłam haftować na tkaninie Murano Lugana 32 ct kolor 770. Testowanie materiału było czystą przyjemnością. Jest dobrze tkany i igła wchodzi w niego jak w masło. Kolor z kolei sprawia, że wzór nabiera wypukłości i szczególnie białe nici prezentują się ładnie. O ile samo krzyżykowanie nie sprawiało trudności, o tyle konturowanie było wyzwaniem. Chaga postawiła nam wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o obramowanie postaci. Same w sobie nie są duże, dlatego wymagały ogromnej precyzji. Niesforność pojedyńczej nitki, która wykańczała szczególnie twarze i dłonie, dawała się we znaki. Nie obyło się bez poprawek, kiedy to pół milimetra decydowało o tym, czy efekt zadowoli. W schemacie który dostałam zastosowałam kilka zmian. Przede wszystkim przez haftowanie 1/4 i 3/4 krzyżyków starałam się, by kolorowa nitka nie wychodziła za kontury i momentami wypełniała puste pola. Nadałam też troch...