Projekt Chagi i organizowany przez nią SAL Mini BB zszedł z tamborka w grudniu zeszłego roku.
Jeszcze raz powiem, że niezwykle miło haftowało się tę uroczą gromadkę.
Prace z igłą zakończone - więc czas na zagospodarowanie haftu.
Nie było to łatwe zadanie, głównie ze względu na jego rozmiar czyli ok. 24 x 70 cm. Nietypowa wielkość powodowała, że w głowie układało się już od samego początku wiele pomysłów. Z góry założyłam, że nie będę zamykać haftu w ramki. Byłoby to proste rozwiązanie, ale dla mnie zbyt oczywiste. Wiedziałam, że musi to być rzecz, którą będzie się używało.
Pierwszym pomysłem było wplecenie haftu w poszewkę dziecięcej kołderki. Długo trzymałam się tej myśli, ale porzuciłam ją. Częste pranie mogłoby zniszczyć pieszczony haft, poza tym Ania już wyrasta ze swojej kołderki i trzeba ją wyposażyć w większą.
Pomysł ostatnich miesięcy kiełkował i stał się tym ostatecznym. Jakiś czas temu babcia znalazła w second handzie wałek do łóżeczka Ani, który zabezpiecza główkę przed uderzeniami w twarde poręcze. Długo zostawał bez poszewki, bo zabierałam się do niej jak pies do jeża.
Przyszedł jednak czas, by wyjąć maszynę do szycia i po raz kolejny wojować z materiałem i nieokiełznanym jeszcze sprzętem. Kilka godzin bojów zaowocowało finalnie poduszeczką.
Postawiłam na prosty krój cukierka. Wszywanie zamków, jeszcze do tego krytych, to na chwilę obecną czarna magia do ujarzmienia.
Do haftu musiałam doszyć fragmenty materiału, który jest jednolity z tyłem podusi. Gimnastyki przy maszynie było co niemiara, bo jedyny materiał (wyszukiwany długo) pasujący kolorystycznie był gumowany.
Poduszeczka spełnia swoją funkcję bardzo dobrze. Przy wieczornym czytaniu układamy ją wzdłuż łóżeczka i na niej Ania kładzie swoją główkę oglądając jednocześnie obrazki w książeczkach.
I tak przed snem przytulamy się: ja, Ania, podusia... i tona maskotek.
Wspaniale zagospodarowałaś haft!
OdpowiedzUsuńDzięki temu można go podziwiać każdego dnia z bliska :-)
A ja na szybko obmyślam nową wersję, bo materiał, który zamówiłam, nie zadowolił mnie ;-)
Ja ze swoim haftem chodziłam od sklepu do sklepu, przymierzałam do materiałów, macałam, aż w końcu znalazłam w miarę dopasowany kolorystycznie.
UsuńŚwietnie wykorzystany haft :)
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu rewelacja ! Wspaniała poducha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Piekne wykorzystanie haftu! Pozdr.
OdpowiedzUsuńJakie to jest cudne!
OdpowiedzUsuńPiękna poducha, a i żadne "potwory" przy niej nie straszne :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wykorzystany prześliczny haft!
OdpowiedzUsuńFantastyczna realizacja Aga! Jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńGenialna realizacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jak zagospodarowałaś ten haft! Patrzę, patrzę i napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńGenialne wykorzystanie haftu! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł! Świetnie wygląda, sama chciałabym mieć taką poduszkę
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba takie zagospodarowanie haftu. I ładne, i użyteczne, i nietuzinkowe.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na wykorzystanie haftu i jakie piękne wykonanie, bajka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, super pomysł, pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSuper zagospodarowałaś ten haft! Pięknie!
OdpowiedzUsuńOryginalnie i ładnie. Piękny haft
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałaś świetny pomysł i bardzo ładnie udało Ci się go zrealizować. Poducha wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Super pomysł na zagospodarowanie tego pięknego haftu. Pięknie to zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
super pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha.
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł na zagospodarowanie tak wielkiego haftu. Przepiękna praca
OdpowiedzUsuńCudnie :) Mój faworyt w głosowaniu. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Niesamowita robota. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszka.
OdpowiedzUsuń