Przejdź do głównej zawartości

Metryczka do wymianek

Zbierałam się do wymiankowego posta i wreszcie jest.


1. Nick/imię
Zafolkowana / Agnieszka

2. Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?
Bardzo lubię niespodzianki, więc przygarniam każdy drobiazg. Podziwiam frywolitki i hafty płaskie, rzeczy robione na szydełku (bo w sferze moich marzeń jest nauka tej techniki), ale jestem zdania, że każde rękodzieło jest godne zauważenia.

3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach? W czym jesteś najlepsza?
Najczęściej haftuję - hafem płaskim i krzyżykowym. Robię również scrapkowe kartki.
Najważniejsza jest inspiracja, podpatrzenie kogoś przy pracy, bo to otwiera umysł na nowe pomysły. Lubię wyzwania, coś, czego mogę spróbować po raz pierwszy i zobaczyć efekt, który albo zaskoczy, albo uzmysłowi, że lepiej dać sobie spokój.
Zatem eksperymentuję w technikach.

4. Trzy ulubione kolory
 Życie bez kolorów byłoby nudne, ciężko wyróżnić te najpiękniejsze.
Ale moja klasyka to: czerń, czerwień i biel - to niezawodne połączenie podoba mi się niezmiennie.
Do ulubionych dodałabym jeszcze kolory ziemi: brązy i beże, a także delikatne pastele.

5. Kolory, których nie noszę/nie lubię...
W ubraniach wybieram stonowane kolory, chociaż zdarza mi się nosić coś żywego, o ile nie jest przesadnie zielone lub superpstrokate.

6. Czy lubisz dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?
Bardzo lubię drobiazgi. Każde "przydasie" prędzej czy później przyda się :)
Lubię wygrzebane z dna szafy starocie, szczególnie jeśli mają hafty. Szukam też starych wzorów i zdobień ludowych, które można odtworzyć, nadać im nowego ducha.
Przydają mi się też papiery, scrapki, ozdoby do robienia kartek.
A jeśli "przydasie" mają jakiś folkowy akcent, to przygarniam jeszcze chętniej.

7. Czy nosisz biżuterię?
Z biżuterii na co dzień noszę jedynie obrączkę i srebrne wkrętki w uszach.
Od wielkiej okazji nakładam drobną broszkę lub naszyjnik.

8. Czy masz jakiś ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?
Jak na Zafolkowaną przystało, drobne elementy ludowe staram się przemycać wszędzie, gdzie jest to możliwe.

9. Kawa czy herbata?
Herbata - zaopatruję się w herbaciarni w czarne aromatyzowane, czasem owocowe.
Kawę pijam okazjonalnie i bardziej towarzysko.

10. Ze słodyczy to ja najbardziej...
Z tym akurat nie mam problemu. Biorę w ciemno wszystko, czym częstują.

11. Czy ucieszyłaby Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, to jaki gatunek?
Rzadko znajduję czas na czytanie, jeśli już - biorę się za polecane przez znajomych tytuły, szczególnie za kryminały, thrillery i powieści sensacyjne.

12. Czy ucieszyłby Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki?
Kosmetyki dobieram rozsądnie. 
Ograniczeń nie mam jeśli chodzi o żele pod prysznic - lubię kupować różne nowe, więc żele jak najbardziej.

13. Chciałabym jeszcze dodać...
...że metryczka jest świetnym pomysłem, bo daje pełniejszy obraz autorów blogów.

14. Urodziny mam 27 listopada, a imieniny 21 stycznia.

Komentarze

  1. No to już wiem masz urodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jest dowiedzieć się o Tobie coś więcej:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta metryczka to naprawdę świetny pomysł :)
    Najbardziej spodobało mi się to o słodyczach :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry pomysł z tą metryczką, jeśli o wymiany właśnie chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj w metryczce, Agnieszko! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Metryczka to rzeczywiście fajna sprawa :) muszę pokusić się o własną! Agnieszko, możesz odezwać się do mnie mailowo na nulka07@gmail.com? Coś się nie mogę Twojego maila doszukać :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Podlasiem inspirowane (3) - haftowana okładka

Podlasie potrafi zachwycać.  Odkrywam coraz to nowe motywy, które skupiają na sobie uwagę nie pozwalając o sobie zapomnieć. Kiedy w ręce po raz pierwszy wpadł mi "Wzornik tradycyjnych haftów i koronek ręcznika ludowego. Haft krzyżykowy" jeden wzór wyróżnił się na tle pozostałych. Nic dziwnego, że pojawił się na okładce publikacji.  Wiedziałam, że kiedyś i ja go zrobię. Kolorystyka haftu może nasunąć skojarzenia z motywami ukraińskimi. I myślę, że daleko od prawdy byśmy nie odbiegli, bo Podlasie jest niezwykłą krainą, gdzie przeplatają się różne narodowości i mniejszości, a im bliżej wschodniej granicy, tym więcej widzi się wspólnych cech. Szczególnie w starym wzornictwie. Haftowanie krzyżykami jest też jedną ze starszych form - ustępuje mu tylko haft tkacki, z którego Podlasie zresztą słynie. Pojawiające się na jasnym płótnie ludowych ręczników czerwono-czarne barwy mają nie tylko wartość estetyczną. Wkraczają tu magiczne elementy: dla przykładu największe znacze...

Podlasiem inspirowane - (1) - zakładki

Jakie byłoby Wasze pierwsze skojarzenie, gdybym zapytała Was o Podlasie? Zupełnie inaczej patrzy się na miejsce, w którym się mieszka. U mnie to ciepłe myśli, obrazy babcinego stołu, zielonej kojącej przyrody, kolorowych łąk z trawą do kolan, sielskości - kadry wspomnień. Może brzmi to zbyt nierealnie, ale z perspektywy czasu idealizuje się przeszłość. Zawsze mnie ciekawi stare wzornictwo, nie spod ręki wielkich mistrzów, ale w pełni amatorskie.  Szukanie motywów to czasem szukanie igły w stogu siana, podpatrywanie zdobień, cykanie fotek z ukrycia, byleby tylko utrwalić jakiś wzór. Na przeglądach folklorystycznych "pasę oczy", ponieważ przyjeżdżają grupy w strojach ludowych. Często są to przesadzone stylizacje, ale pojawiają się też perełki na lnianych fartuszkach czy bluzkach zszarzałych od upływu czasu. Lubię zainspirować się nimi i przenosić motywy na rzeczy do używania. Moimi hafciarskimi podlaskimi bibliami są "Katalogi ręczników ludowych...

Dziewczynka i kogut - pierwsze parkowanie nici

Nastolatki miewają stany fascynacji i uwielbienia graniczącej z obłędem. Nie mogą spać, nie mogą jeść, głowę zaprzątają tylko myśli o "tym czymś", tak ważnym, że nic innego się wtedy nie liczy. Podobnie mówią o koniach, które z klapkami na oczach biegną w jednym kierunku i nie zatrzymają się, póki nie osiągną celu. Niestety i mi się to niedawno przytrafiło. Opętał mnie jeden wzór, przepięknie opracowany przez Olgę Sotnikovą - Dziewczynka i kogut. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, bo wyraża sielskość, niewinność, trud pracy, historię... Urzekł prostotą obrazu i najzwyklejszym pięknem codzienności. Dziewczynka z kogutem chodziła za mną od jesieni. Nici skompletowane leżały w szafce, a ja przebierałam nogami, żeby tylko zacząć pracę nad tym uroczym obrazkiem. Ale po drodze święta i robienie pocztówek, małe rodzinne perypetie chorobowe i tysiąc innych drobiazgów. A w głowie tylko przewijała się myśl: "kiedy w końcu będzie czas na dziewczynkę?". St...