Mówią, że nie ma osób niezastąpionych, jednak od każdej reguły bywają wyjątki.
Ostatnie dni w pracy upłynęły pod szyldem pożegnania.
Wiem, że odejść na emeryturę trzeba, ale jeśli odchodzi na nią przyjaciel, osoba, która zostawia po sobie pokój zionący pustką, ktoś, kogo śmiech i głos zawsze było słychać po przekroczeniu progu, tym bardziej odzywa się tęsknota.
Dla jednego to radość z zasłużonego odpoczynku, dla drugiego czas poukładania sobie na nowo rzeczy.
Emerytura naszej garderobianej Asi (a w zasadzie Janiny) nie dopadła nagle. Wiedzieliśmy, że trzeba się będzie z nią zmierzyć, ale była to myśl tak odległa, jak "co Chińczycy jedzą dziś na deser". Trudno było uzmysłowić sobie, że maszyna do szycia nie będzie miarowo warczeć za ścianą, nie będzie fruwających nitek i igieł znajdowanych na podłodze, przeklinania między strojami.
Ten dzień jednak nadszedł.
Jestem myśli, że każdy dobry gest, ciepło - wraca. I wróciło do Asi ze zdwojoną siłą.
Takiego pożegnania, odkąd pamiętam, nie miał nikt.
Najpierw wszyscy pracownicy łącznie z Dyrekcją zebrali się w jednym miejscu, by podziękować jej za współpracę. Słowa dopełniły kwiaty, kosz prezentowy, nowa maszyna do szycia kupiona ze składki i obrazek "szyj długo i szczęśliwie".
Jako, że Asia była najmocniej związana z naszym Zespołem Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone", to wieczorem, już mniej oficjalnie dziękowaliśmy jej osobiście.
Oprócz dedykacji w postaci etiud tanecznych (przygotowywanych jako praca domowa) dostała od nas komplet śniadaniowo-obiadowo-deserowy oczywiście na ludowo.
Do tego dołączona była kartka i coś specjalnego - słoik ze "słodkościami".
Ukryte w nim były nie tylko cukierki, ale słowa podziękowania od każdego osobiście.
Pomysł na słoik podpatrzony jest z internetu. Jest wyjątkowy, bo niesie ze sobą tyle dobrych emocji i wspomnień, których nie da się kupić za żadne pieniądze.
Mój skromy wkład we wspólne podziękowania prezentuje się tak -
od zespołu:
Słoik wypełniony już podziękowaniami:
Od współpracowników:
(grafika od small wingels shop)
Nie ma osób niezastąpionych, ale po niektórych zostają za duże braki do wypełnienia.
Pięknie podziękowanie :)
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi pożegnań. Pięknymi prezentami obdarowaliście Panią Asię. Z pewnością będzie o Was pamiętać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow! Pożegnanie zapamiętane zostanie ma pewno do konca zycia!
OdpowiedzUsuńPięknie wyprawiliście Panią Asię na emeryturkę, będzie to długo pamiętać:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty na pożegnanie.
OdpowiedzUsuńŚliczne podziękowania!!!!
OdpowiedzUsuń